Tradycyjnie już od wielu lat każdego roku na jesieni obchodzony jest przez parafię katedralną w St.Gallen tzw. „Tag der Völker” - Dzień Narodów. Święto to ma na celu zbliżyć do siebie i jednoczyć społeczności różnych narodów zamieszkałych na terenie federacji szwajcarskiej wyznających zasady wiary rzymsko - katolickiej. W tym roku organizatorzy tej uroczystości w tym również proboszcz katedry ks. Josef Raschle zwrócili się z prośbą do kierującego PMK w Zurychu - ks. prałata Włodzimierza Czerwińskiego oraz ROD - St.Gallen którą reprezentuje polska społeczność katolicka w tym regionie wzięcie udziału w/w obchodach, które w tym roku przypadły w niedzielę 26 października. Program obchodów obejmował msze św. a po mszy św. miała się odbyć prezentacja i degustacja specjalności kulinarnych typowych dla narodów biorących udział w tychże obchodach a więc obok Włochów, Hiszpanów, Portugalczyków, Chorwatów po raz pierwszy w tej uroczystości mieliby zaistnieć również i Polacy. Rod - St.Gallen wychodząc naprzeciw wyrażonej prośbie podjął się tego zadania. Uzgodniliśmy, że zaoferujemy przede wszystkim polskie wypieki takie jak: sernik, makowiec, ciasto drożdżowe, z innych - sałatka jarzynowa, kabanosy a z napojów takie, które są tutaj w ogóle nieznane a więc miody pitne – trójniaki, czwórniaki itp. z mocniejszych „Krupnik” i „Żubrówka” (bardzo przypadły do gustu). Obchody „Dnia Narodów” rozpoczęły się uroczystą mszą św. o godz. 11.00 w wypełnionej zabytkowej katedrze pod wezwaniem św. Gallusa. Ks. prałat Włodzimierz Czerwiński koncelebrował mszę święta a jedno z czytań niedzielnych oraz modlitwa przypadły Polakom. Po mszy św. udano się do pomieszczeń w których odbyła się dalsza część programu na którą składała się konsumpcja i degustacja przyniesionych potraw i napojów. Polskie stoisko udekorowane w barwy narodowe zwracało od razu na siebie uwagę. Stoły udekorowane biało - czerwonymi obrusami a także serwetkami w tym samym kolorze, nad stołami została umieszczona polska flaga z godłem państwowym w środku. Na stołach polskie ciasta, słodycze i inne potrawy oraz napoje. Duże słowa uznania należą się naszym Paniom: Wandzie Kosickiej, Iwonie Petrydis, Barbarze Spiak, Zofii Wieczorek i Reginie Barczyk, które zadały sobie wiele trudu w przygotowaniu różnych polskich specjałów przy czym Polki wyróżniały się nie tylko swoimi kreacjami ale również dużym wdziękiem osobistym jak również wysokim poziomem kultury z wielką gracją obsługując naszych gości. Ks. Włodzimierz przywiózł ze sobą karty świąteczne oraz druki informacyjne o Centrum „Spotkań i Modlitwy PMK w Zurychu” i uwijał się jak tylko mógł informując i udzielając odpowiedzi na licznie zadawane pytania. Warto nadmienić, że dzięki uprzejmości Ambasady Polskiej, którą nadesłała w związku z tą okazją foldery z różnych dziedzin o Polsce to mogliśmy również dokonać promocji naszej ojczyzny jako kraju o dużych walorach turystycznych, gospodarczych, kulturalnych itp.
O tym jak bardzo udane było nasze uczestnictwo w tej uroczystości - świadczą nie tylko powszechnie słyszane pochwały ze strony Szwajcarów i przedstawicieli innych narodowości, ale też fakt, że z suto zastawionego stołu polskiego nasze wyroby znikły najszybciej a zdarzały się także próby zamówień naszych smakołyków lub padały zapytania „gdzie to można kupić?” Wszystkim osobom, które swoim staraniem i wkładem pracy przyczyniły się do tak pozytywnego wizerunku polskiej społeczności w regionie St.Gallen, a także wszystkim rodakom którzy tak licznie przybyli w tym dniu do katedry składam w imieniu ks. Włodzimierza oraz ROD - St.Gallen serdeczne podziękowania.
Herisau 27.10.03 /Wladyslaw Barczyk/