Wolność,
Niepodległość, Zjednoczone, własne Państwo! To marzenia wielu pokoleń Polaków,
które wreszcie spełniło się po wielu burzliwych latach rozbiorów i komunistycznej niewoli. 11 listopada, jak
Polska długa i szeroka, a także i w najodleglejszych zakątkach świata, gdzie
los rzucil naszych rodaków, świętowaliśmy Dzień Niepodległości. Z dumą
wspominamy wydarzenia sprzed osiemdziesięciu sześciu laty. Przywołujemy dzień
odzyskania wolności po pierwszej wojnie światowej; czas w którym znów
zaistniała Polska po 123 latach niewoli. Rada Ośrodka Duszpasterskiego,
Stowarzyszenie Centrum Spotkań i Modlitwy PMK w Zurychu, Szkoła Niedzielna oraz
stowarzyszenia pobożnościowe działające w Ośrodku, a także i Polacy zamieszkali
w Zurychu i okolicy, uczcili uroczyście tę pamiętną rocznicę. Zgodnie z wieloletnią tradycją, w niedzielę
14 listopada b.r. uroczystości w kościele poprzedziło wspólne składanie kwiatów
pod tablicami pamiątkowymi poświęconymi wielkim Polakom; prezydentowi
Gabrielowi Narutowiczowi i Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu (przyp. red.
relację P. M. Zagalak ze składania kwiatów pod tabilicami pamiątkowymi
zamieszczamy obok). W krypcie kościoła
Liebfrauen, ks. Włodzimierz Czerwiński, w obecności wiernych odprawił uroczystą
Mszę św. i modlił się w intencji Ojczyzny, Kościoła, a także i za tych
wszystkich, którzy polegli w walce o wolną i niepodległą Polskę. W kazaniu ks.
Włodzimierz przypomniał, że wolność Ojczyzny została odzyskana dzięki tym,
którzy nie czekali z założonymi rękami na „dar niebios”, ale więzieni,
prześladowani, a nawet skazywani przez zaborców na opuszczenie swej rodzinnej
ziemi, nieśli ze sobą wszędzie
pragnienia wolności i wcielali je w czyn. Wielu zapłaciło za tę wolność
najwyższą cenę. Dziś żyjemy w wolnej Polsce. Nadzieje i pragnienia tylu pokoleń
Polaków zostały zrealizowane.
Jednocześnie ta wolność stała się dla nas wyzwaniem, nakazem chwili, wolnością
Polakom zadana, abyśmy ją umieli szanować, abyśmy jej już nigdy nie
zaprzepaścili i nie zmarnowali. Droga wolności jest zawsze trudna. Wymaga wielu
wyrzeczeń, bo łączy się ona nierozerwalnie z odpowiedzialnością za siebie, za
innych, za Ojczyznę. Bo miarą wolności jest odpowiedzialność. I nie są to
banalne puste słowa, lecz nauka płynąca z naszej historii, tak ważna dla
Polaków na polskie dziś i jutro, także w nowej europejskiej rzeczywistości.
Po Mszy św. w sali parafialnej spotkali
się rodacy na uroczystej Akademii. Powitani przez ks. W.Czerwińskiego, zebrani
odśpiewali Hymn Narodowy, a prezes Stowarzyszenia Centrum Spotkań i Modlitwy p.
Antoni Zgliński powitał zebranych i honorowych gości. Następnie głos zabrał
konsul Ambasady R.P. w Bernie, p. Mieczysław Sokołowski. Przypomniał pokrótce
zebranym okoliczności powstania niepodległej Polski i osobę Jej pierwszego
prezydenta Gabriela Narutowicza. Przypomniał również o naszym członkostwie w
Unii Europejskiej, które zobowiązuje nas
do wzmożonej pracy, ale i także do troski o zachowanie naszej
narodowej tożsamości. Tożsamości wiary,
tradycji, historii i kultury naszego Narodu, a także i pamięci o tych, co
oddali swe życie za nas i dla nas, abyśmy my mogli godnie żyć w wolnej i niepodległej Ojczyźnie. Abyśmy zawsze
i wszędzie bronili dobrego imienia i godności Polski. Abyśmy nigdy nie
wstydzili się swego patriotyzmu i miłości do naszej polskiej Ojczyzny, także i
tu w Szwajcarii, w kraju naszego osiedlenia. Następnie głos zabrał dr. Jan
Zieliński, były rzecznik kulturalny „Solidarności”, a obecnie wykładowca w katedrze polonistyki katolickiego Uniwersytetu
w szwajcarskim Fryburgu. Mówca
przypomniał historię powstania tej pierwszej i najstarszej katedry
slawistyki w Szwajcarii w 1889 r., jej pierwszych profesorów Józefa Kellenbacha
i Stanisława Dobrzyckiego i ich późniejszych następców, a także znaczenie
katedry slawistyki dla podtrzymania kultury, historii i języka dla polskiej
emigracji politycznej przybywającej w
tym czasie do Szwajcarii.
Obecnie
na uniwersytecie tym istnieje także Instytut Europy Wschodniej, założony przez
wielkiego logika i filozofa Ojca M. Bocheńskiego. W części artystycznej
akademii wystąpiła para polskich
artystów; p. Eliza Meyer-Wasiak - fortepian i p. Mateusz Szczepkowski - skrzypce.
Artyści wykonali „Sonatę wiosenną” Beethovena. Po koncercie zebrani na sali
Rodacy korzystali z bogatej oferty polskich dań bufetu przygotowanego przez
nasze Panie z naszej Misji. W ostatnim słowie ks. W.Czerwiński serdecznie
podziękował tym wszystkim, którzy bezinteresownie oddają się organizacji
naszych parafialnych imprez, również i Paniom w kuchni, a także podziękował
zebranym za uczestnictwo w tej pięknej uroczystości.
/S.Grochowski/