Na imieninach u Ojca Świętego

Niedziela, 2 listopad br.. Jesteśmy już wszyscy, grupa jest nie wielka, gdyż liczy zaledwie 9 osób. O godz. 22.07 odjeżdża nasz pociąg – prosto do Rzymu na spotkanie z Ojcem Świętym. Słyszałam o Rzymie, że to miasto, które warto zwiedzić, ale to co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Plan wycieczki był bardzo napięty, pielgrzymka miała nie tylko wymiar religijny, ale wzbogacona była w wątki historyczne i turystyczne. Ksiądz prał. W. Czerwiński był naszym przewodnikiem po wielkich Bazylikach, które zwiedzaliśmy z zapartym tchem. Swoją wyprawę szlakiem wielkich budowli zaczęliśmy od Bazyliki św. Piotra, gdzie zaraz pierwszego dnia po przyjeździe kroczyliśmy dzielnie na kopułę św. Piotra. Po dotarciu na sam wierzchołek wyszliśmy na taras skąd podziwialiśmy niezapomnianą panoramę

Wiecznego Miasta” . Pozostałości Imperium rzymskiego, wielkich mistrzów renesansu i tętniące życiem miasto tworzą niezwykle harmonijny obraz. Następny dzień naszej podróży okazał się jeszcze bardziej fascynujący. Zanim pojechaliśmy do koncert z okazji imienin papieża, zwiedzaliśmy z przewodnikiem barokowy Rzym a później błąkaliśmy się uliczkami Rzymu w poszukiwaniu Bazyliki św. Pawła za Murami. Jest to drugi pod względem wielkości Kościół w Rzymie - po Bazylice św. Piotra. Ogromne wnętrze Bazyliki budzi u zwiedzającego respekt, a zarazem podziw. Niewątpliwie wzrok przyciąga trzynastowieczna mozaika przedstawiająca Chrystusa z apostołami. Po południu odbył się koncert w Auli Pawła VI, zorganizowany przez Fundację Jana Pawła II w Rzymie i Wydawnictwo Księży Marianów, wieczór poezji Ojca Świętego “Błogosławiona Siejba”. W programie znajdowały się fragmenty “Tryptyku rzymskiego” w wykonaniu Stanisława Sojki, hymn “Magnifikat”, “Pieśń o słońcu niewyczerpanym” i fragmenty poematu “Myśląc Ojczyzna”. Papieskie poezje interpretowali Halina Frąckowiak, Bogdan Brzyski, Artur Żmijewski, Krzysztof Pieczynski i Władysław Matuszak. Po koncercie, z udzia-łem Jana Pawła II , pełni wrażeń wróciliśmy do domu Pielgrzyma, gdzie przygotowywaliśmy się na kolejne spotkanie z Ojcem Świętym.

Tym razem była to audiencja generalna na placu św. Piotra, gdzie papież serdecznie pozdrowił przybyłe tłumy Polaków, z kraju i zagranicy. W środowej audiencji uczestniczyło kilkanaście tysięcy pielgrzymów, pośród których była nasza mała grupka z Zurychu. Po wygłoszonej katechezie (poświęconej rozważaniom nad Psalmem141) udaliśmy się do Ojca Świętego, gdzie mogliśmy z Nim chwilę porozmawiać i gdzie zrobiono nam pamiątkowe fotografie. Był to moment, w którym bliskość papieża Polaka rozbudziła w wielu falę emocji. Uśmiech radości i łzy wzruszenia przeplatały się na naszych twarzach. To była dla nas wszystkich bardzo szczególna i niezapomniana chwila... Kolejne dni pielgrzymki przyniosły nam wiele atrakcji historycznych. Przewodniczka oprowadzając nas po amfiteatrach, Kościołach i Forach cesarskich wprowadziła nas w tajniki archtektury rzymskiej, której monumentalne dzieła podziwiamy do dzisiaj. Ogromny pomnik Wiktora Emanuela II –“symbol najwyższych wartości Ojczyzny i Narodu” – swoją potęgą i jaskrawością bieli przyciąga przyjeżdżających turystów , z każdej strony Rzymu. To właśnie ta budowla, a nie żadna inna zwraca uwagę turystów, oglądających Rzym z tarasów widokowych. Forum Romanum, Colosseum, Panteon i fontannę di Trevi przemierzaliśmy w tempie, które nie zawsze pozwalało na spokojne zrobienie zdjęć.

Bazylika św. Jana na Lateranie, do której dotarliśmy trzeciego dnia naszej wyprawy, to druga pod względem znaczenia po Bazylice św. Piotra, zwana jest Katedrą papieską. To właśnie tutaj, nad ołtarzem papieskim, przechowywane są czaszki św. Piotra i św. Pawła. Wychodząc z Bazyliki poszliśmy na Święte Schody – po których, jak głosi tradycja, Chrystus wstępował do Piłata. Pomimo dużego zmęczenia, które odczuwaliśmy od początku wycieczki dzielnie wchodziliśmy po 27 stopniach Świętych Schodów, które przemierza się klęcząc i odmawiając na każdym poziomie “Zdrowaś Maryjo...” Oprócz wspaniałych pozostałości po Rzymianach i pięknych dziełach renesansowych artystów mogliśmy również podziwiać polskie zabytki poza Krajem. Najcenniejszym i najstarszym jest Kościół św. Stanisława, w którym to ostatniego dnia pielgrzymki spotkaliśmy się na mszy celebrowanej przez ks. Czerwińskiego. Kościół ten, o czym warto wiedzieć, pełnił do niedawna rolę Centralnego Ośrodka Polskiego Duszpasterstwa Emigracyjnego i Polonijnego. Rzym, to miasto, w którym widocznych jest wiele polskich akcentów. Poza kościołem św. Stanisława – w pobliżu Argentino można zobaczyć tablicę upamiętniającą Marysieńkę Sobieską – krocząc schodami hiszpańskimi do kościółka Trinita dei Monti. Przemierzając wnętrza Muzeum Watykańskiego natchniemy się na wielki obraz, pędzla Jana Matejki “ Sobieski pod Wiedniem”. Z bagażem wrażeń, poobcieranymi stopami od nie zawsze wygodnych butów, mnóstwem fotografii, a przede wszystkim wzbogaceni duchowo wróciliśmy do domu. Rzym. Piękne miasto, które warto zobaczyć, z całą masą mniejszych i większych budowli, fontann, muzeów, wystaw, to także miejsce, gdzie można zjeść wspaniałą pizzę, wypić - na najdroższej ulicy Rzymu – najsmaczniejszą na świecie kawę capuccino i w każdej lodziarni zjeść lody o niepowtarzalnym smaku. /Ewelina Cherek/