W sobotę 27 lutego odszedł do wieczności „pan na zamku Muri” Zygmunt Stankiewicz, nestor emigracji polskiej w Szwajcarii. Żołnierz 2 DSP, artysta rzeźbiarz, działacz polonijny, twórca jedynego prywatnego muzeum polskiego w Szwajcarii. Zygmunt Stankiewicz urodził się w Białymstoku 1 lutego 1914 r., zawierucha II wojny światowej rzuciła go do Szwajcarii. Tu osiadł na stałe. Fizycznie z dala od Ojczyzny, ale duchowo z nią związany więzią nierozerwalną. T.Zaniewska napisała w 2003 r., że “kraj.. do dziś nosi pod powiekami, widząc go - mimo realnego oddalenia - ostro i wyraziście. Niebo nad Polską zawsze jest dla Niego bardziej błękitne niż gdzie-kolwiek indziej, a sukienka Ostrobramskiej złocista.” Zygmunt Stankiewicz angażował się w swoim długim życiu w wiele działań na rzecz Polski i Polonii w Szwajcarii. Trudno je tu wszystkie wymienić. Dla nas członków Stowarzyszenia istotne było jego czynne poparcie dla naszych starań o centrum polonijne w Zurychu. Jako jeden z pierwszych, już w 2000 r. wyraził gotowość włączenia się w prace Komitetu Honorowego Stowarzyszenia. Wsparł go nie tylko swoją obecnością, ale i hojnie finansowo. Idee Stowarzyszenia popierał publicznie czy to podczas spotkań z hierarchami Kościoła, np. bpami Tadeuszem Pikusem i Marcjanem Trofimiakiem, czy też z przedstawicielami władz polskich, których prywatnie gościł na zamku Muri. Do grona tego należeli m.in. senator Zbigniew Romaszewski i marszałek Bogdan Borusewicz. Zbieg okoliczności sprawił, że i my mogliśmy kiedyś odwdzięczyć się p. Stankiewiczowi. Jednym z jego życzeń było posiadanie w muzeum na zamku widocznego znaku władzy biskupiej i papieskiej Jana Pawła II - mitry. Pomimo licznych starań nie udało mu się tego zrealizować, stale natrafiał na różne trudności. Wówczas zaproponowaliśmy mu nasze pośrednictwo. W krótkim czasie jechaliśmy bowiem na naszą doroczną pielgrzymkę do Rzymu, do Ojca św. Chcieliśmy prosić go o apostolskie błogosławieństwo dla naszego dzieła. W planie mieliśmy m.in. podarowanie Papieżowi naszego PIN-u nr 1. Chętnie zabraliśmy więc i list p. Stankiewicza, aby przekazać go osobiście Janowi Pawłowi II. Dzięki życzliości wielu ludzi, a w szczególności ks. prał. Mokrzyckiego, oba listy mogliśmy wręczyć Ojcu św. W kilka tygodni później Stowarzyszenie otrzymało list ze Stolicy św. z błogosławieństwem, a muzeum w Muri wzbogaciło sie o mitrę, którą Ojciec św. zakładał podczas swej apostolskiej podróży na Kubę. Z dumą p. Stankiewicz pokazywał odwiedzającym muzeum tę pamiątkę, jednocześnie odczytując załączony do niej certyfikat autentyczności. Cieszyliśmy się razem, że Stowarzyszenie otrzymało upragnione błogosławieństwo, a muzeum cenny eksponat.
Prosimy Pana Boga aby przyjął duszę sługi swego śp. Zygmunta Stankiewicza do grona swoich wybranych. A o wszyskich, którzy wspierają Stowarzyszenie pamiętamy, modlimy sie w ich intencji w 3. niedzielę miesiąca po Mszy św. w Zurychu, odmawiając Koronkę do Miłosierdzia Bożego.
J.W.