Nieco o Kościele w Szwajcarii 
200 lat Kościoła katolickiego w Zurychu

Brzmi to może dziwnie, ale nowożytne struktury Kościoła katolickiego w Zurychu liczą sobie zaledwie 200 lat. W wyniku reformacji i działalności Huldrycha Zwinglego przez prawie 300 lat w kantonie Zurych nie wolno było sprawować liturgii katolickiej. Rada Miasta Zurychu w Wielki Czwartek 1525 roku wprowadziła w życie taki zakaz. Złamanie jego karane było nie tylko banicją ale niekiedy nawet śmiercią. Przykładem tego może być pewna wdowa, która nie podporządkowała się temu nakazowi. Skazano ją na utopienie w Limmacie, ale ponieważ miała na sobie obszerną spódnicę, to dopiero za pomocą bosaków jej oprawcom udało się pogrążyć ją w wodzie. Ściśle przestrzegany rozdział wyznaniowy w Szwajcarii przetrwał do czasów Rewolucji francuskiej. Dopiero uchwalona 6.IV.1798 r. nowa Konstytucja Helwecka w art. 6 mówiła, że każdy rodzaj kultu jest dozwolony o ile nie wprowadza niepokoju i nie burzy porządku społecznego.

W kantonie zurychskim trwało kilka lat aż ten zapis został wprowadzony w życie. Dopiero podczas trwającego od 30 maja 1807 r. pierwszego zjazdu związkowego (Tagsatzung) delegaci z terenów katolickich mogli zbierać sie w chórze kościoła Frauenmünster na Mszę św. Trwało to do zakończenia zjazdu w lipcu. W ten sposób zrobiono jednak już pierwszy krok w uznaniu prawa katolików do sprawowania liturgii. 10 września 1807 r. rząd zurychski uznał założenie pierwszej gminy katolickiej i zezwolił na odprawianie Mszy św., zarezerwował jednak sobie prawo nadzoru i decyzji m.in. w mianowaniu proboszczów. Zabroniono odprawiania procesji i uprawiania prozelityzmu. Jako miejsce sprawowania liturgii wyznaczono kaplicę św. Anny na terenie ref. parafii św. Piotra. W miarę upływu lat okazała się ona jednak zbyt mała. W poszukiwaniu pracy do miasta przybywało bowiem coraz więcej katolików. Rekrutowali sie oni przede wszystkim z kantonów katolickich centralnej Szwajcarii. Dopiero w 1844 roku przyznano liczącej już wówczas 1000 osób wspólnocie katolickiej odpowiedni kościół. Była nim świeżo odremontowana poaugustiańska świątynia położona w centrum miasta. Radość katolików z tego nowego miejsca nie trwała jednak długo. W 1873 r. nastąpił w jej łonie rozłam. Powodem stała się dyskusja nad uchwałami Soboru Watykańskiego I. Większość wiernych odrzuciła w głosowaniu uchwalony na nim dogmat o nieomylności Papieża. Powstał kościół staro-katolicki (Christkatholisch). Rada miasta nie uznała prawa wiernej Rzymowi mniejszości do nowego kościoła. Zdani na siebie wierni nabyli więc niewielki teren w położonej wówczas poza miastem gminie Aussersihl i w ciągu nieco ponad roku wybudowali na nim skromny kościół pod wezwaniem św. Piotra i Pawła. Była to pierwsza katolicka świątynia wzniesiona po reformacji na terenie obecnego Zurychu. Do dziś mówi się o nim jako o matka kościołów miasta. Powstał on dzięki ogromnemu zaangażowaniu ubogich wiernych i wsparciu kantonów katolickich. W tym czasie katolikami w Zurychu byli bowiem przede wszystkim migranci, czy to z innych kantonów czy też przybyli w ramach industrializacji miasta robotnicy, głównie z Włoch. Jeszcze dziś, choć zmienił sie kierunek migracji, ponad połowa wiernych należących do parafii św. Piotra i Pawła to cudzoziemcy, a wśród nich niemałą grupę stanowią Polacy. Kolejnym etapem rozwoju Kościoła katolickiego w Zurychu było wybudowanie w 1895 r. kościoła Matki Bożej (Liebfrauenkirche) przy Weinbergstr. Był on nie tylko położony w lepszej dzielnicy, ale i jego architektura w stylu bazyliki bizantyjskiej o bogatym wystroju wnętrza mówiła o tym, że katolicy na stałe wrócili do miasta. Jego położenie blisko uniwersytetu i politechniki zapraszało studentów i profesorów do wejścia. Pozwoliło to zerwać ze stereotypem, że katolikami są tylko ludzie niewykształceni, służące i robotnicy przemysłowi. Do dziś wspominamy gościnne jej progi, bowiem przez ponad 10 lat użyczała nam pomieszczeń na modlitwę w j. polskim.

Na początku XX wieku Kościół katolicki w mieście okrzepł i szybko zaczął się rozrastać. Powstawały nowe parafie, budowano też nowe kościoły, m.in w 1921 r. erygowano parafię Serca Pana Jezusa, która dziś gości naszą wspólnotę. Podstawowym problemem lokalnych wspólnot pozostała sprawa finansowania działalności Kościoła. Zarówno budowy jak i działalność charytatywna prowadzone były jedynie z ofiar wiernych lub zbiórek w katolickich kantonach.  Zmiana przyszła dopiero w roku 1963. W wyniku referendum zrównano prawa publiczne kościoła katolickiego z prawami kościoła reformowanego. Od tej chwili finansowanie Kościoła odbywa sie poprzez podatek kościelny, stanowiący 11-13% podatku gminnego. Takie rozwiązanie finansowania działalności kościoła jest czymś wyjątkowym w sytuacji Kościoła powszechnego. Ma ono swoje dobre strony, ale niesie też sporo niebezpieczeństw, m.in. pokusę widzenia wspólnoty wiernych jedynie w perspektywie wpływów i wydatków i uzależnianie od nich form działalności duszpasterskiej. Niestety, niekiedy sami doświadczamy tego na własnej skórze.

J. W.