“ Do młodych i nie tylko ”

Słowo Adwent pochodzi od łacińskiego słowa "adventus", czyli "przyjście, przybycie, nadejście", jest to okres oczekiwania na narodziny Chrystusa - tak wyjaśnia słownik. A co mówi moje wnętrze? Co tak naprawdę przynosi i wnosi w moje życie czas Adwentu? Dla mnie to czas oczyszczenia, odnowy, czas, w którym zatrzymuję się w tym zawirowanym świecie i medytuję, wsłuchuję się w siebie, zastanawiam się nad głębszym sensem życia. Co odkrywam? Czasem pustkę i smutek, bo widzę, że rzeczy przyziemne, choć tak ważne, wyszły na pierwszy plan mojego życia, przykryły prawie doszczętnie to co najważniejsze, a mianowicie rozwój wewnętrzny. Cóż mi z tego, gdy przyjdzie Chrystus a ja będę świetnie grała w koszykówkę, świetnie władała językami, świetnie ... a wewnętrznie będę pusta. Praca nad sobą jest sztuką i człowiek się uczy tego przez całe życie, ale gdy się tego pragnie i powierzy Bogu odnajdzie się tę właściwą drogę. Najłatwiej zacząć od drobnych, choć osobiście uważam najważniejszych rzeczy, od dostrzegania tego co mam, co posiadam, w co ubogacił mnie Bóg, w jakie talenty, zdolności, to kim jestem, jaką mam rodzinę, gdzie się znalazłem, co mnie otacza. Najłatwiej jest zawsze narzekać, marudzić, najtrudniej widzieć sens nawet, gdy jest czasem ciężko, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli. Adwent jest czasem w którym możemy mocniej dojrzewać do tych większych rzeczy, do których powołał nas sam Bóg, do dawania świadectwa naszym postępowaniem, do bycia prawdziwym człowiekiem. Sensem Adwentu nie jest samo tylko przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia. Ma on nam pomóc w zrozumieniu, że całe ludzkie życie jest adwentem - że potrzebujemy Zbawiciela i że jest nim Jezus Chrystus. Nasze życie nie nasyci się konsumpcją, posiadaniem. Adwent przypomina, że nie do tego ogranicza się nasze życie.

Katarzyna Florczyk