5 lat  Stowarzyszenia "Centrum Spotkań i Modlitwy Polskiej Misji Katolickiej w Zurychu"

Pięć lat działalności, prawie 200 tys. franków zebranych w tym czasie na koncie Stowarzyszenia, ponad 300 osób, które regularnie wspierają finansowo Stowarzyszenie. "Nie mamy jeszcze Centrum, mamy tylko Stowarzyszenie. Ale Centrum jest naszym CELEM"- mówi obecny Prezes Stowarzyszenia Antoni Zgliński.

5 lat temu zebrała się grupa ludzi, dla których tym CELEM stało się stworzenie wspólnego Centum dla wszystkich Polaków żyjących w Zurychu. Jak przytacza Antoni Zgliński: w Zurychu i najbliższej okolicy mieszka ponad 1000 Polaków, na niedzielne msze po polsku przychodzi ok. 300 osób. W szkółce, która istnieje przy Misji Katolickiej, uczy się ponad 50 dzieci. Jako goście jesteśmy dużym obciążeniem dla każdej parafii i dlatego zrodził się pomysł, żeby mieć własne Centrum. Cel jest szczytny: stworzyć miejsce, gdzie skupiać się będzie życie Polonii w Zurychu. Miejsce spotkań związków polonijnych, wszystkich, którzy coś organizują.

Pierwszym Prezesem Stowarzyszenia był Andrzej Srebniak. W pierwszym składzie Zarządu  działała również pani Zenona Bossi: „Najpierw pojawiła się koncepcja  wybudowania własnego kościoła, żebyśmy byli i czuli się  <u siebie>. W sierpniu pięć lat temu odbyło się pierwsze spotkanie, zaczynaliśmy od zera! Postanowiliśmy organizować różne imprezy, obchody świąt narodowych. I kiedy na 50-lecie Misji Katolickiej w Szwajcarii do Zurychu przyjechał Prymas Józef Glemp i dowiedział się o naszej inicjatywie, powiedział do ks. Czerwińskiego: „z tymi ludzmi osiągniesz cel  - pamiętam to bardzo dobrze“ - wspomina Zenona Bossi. Bogusława Lewicka jest kierownikiem Szkoły Niedzielnej  przy Misji Katolickiej w Zurychu i działa od początku w Stowarzyszeniu: „Ludzie ciągle narzekali, że jest za mało miejsca. Szkoła tak naprawdę nie może się rozwijać, nie możemy porządnie przygotować sal np.do lekcji historii czy j.polskiego, nie mamy gdzie powiesić obrazów czy pomocy szkolnych. Chcielibyśmy, aby było takie miejsce, gdzie skupiać się będzie życie kulturalne Polonii, gdzie można byloby zapraszać artystów z Polski.  Dla nas Ojczyzna - Polska ma ogromne znaczenie, bo ją opuściliśmy, ale dla naszych dzieci, tu urodzonych, to nic nie znaczy. Bardzo chcemy, aby nasze dzieci tu poznawały polskie zwyczaje np. Mikołaja czy polską kuchnię. Zeby się dowiedziały, jakie są święta narodowe, jakie mają one znaczenie dla Polaków. Chcemy, póki jeszcze możemy, to wszystko przekazać następnym pokoleniom". W ten sposób pomysł ks. W. Czerwińskiego, żeby stworzyć kościół polski, rozrósł się do idei zbudowania Centrum. „Jest szansa, żeby wszystkie organizacje polonijne się w to włączyły" - mówi z przekonaniem prezes Zgliński - "ale ten początek jest bardzo trudny, szczególnie po rozczarowaniach związanych z inną nieudaną próbą w przeszłości. Wierzymy jednak, że nam się uda, a plany są ambitne: ma być kościół z zapleczem, duża sala, pomieszczenia dydaktyczne, pomieszczenia kulturalno-oświatowe, mieszkania dla księży oraz restauracja lub kawiarnia“. 

5-lecie istnienia Stowarzyszenia Centrum Spotkań i Modlitwy zbiegło się z przeniesieniem odprawiania Mszy św. w j.polskim do nowego kościoła Serca Jezusowego przy Aemtlerstrasse w Zurychu. Tam też odprawiona została Msza św. z udziałem ks.bp.Tadeusza Pikusa z Warszawy. Msza była nagrywana przez  Radio Maryja i TV Trwam. Obchody uświetnił koncert muzyki m.in. L.van Beethovena, F.Chopina, W.A.Mozarta czy H.Wieniawskiego z udziałem Keiko Zerle-Kohama (sopran), Roberta Zymanski'ego ( skrzypce ) oraz Davida Heer (fortepian). Wspaniałym akcentem koncertu było odśpiewanie przez p.Keiko Zerle, która pochodzi z Japonii, pieśni… po polsku.

 

 

I być może dzięki wierze i zaangażowaniu członków Stowarzyszenia spełnią się słowa wypowiedziane w czasie koncertu 3 września przez polskiego konsula w Szwajcarii, p.Mieczysława Sokołowskiego: „Trzeba by sobie życzyć, aby kolejna rocznica wiązała się już z otwarciem Centrum. I aby solidarność, która jest dewizą Stowarzyszenia, stała się wyznacznikiem działalności Centrum i spotykających się tu Polaków 
/Krystyna Nurczyk/